- Tato obudź się !! Zawołała lwiczka gryząc
ojca w ucho
- dobrze Tamani już wstaje… powiedział Kovu i
chwiejąc się na swoich łapach wstał i
zaryczał budząc całe stado , lwiczka
podbiegła do ojca i matki i przytuliła się do nich
- Tamani idź z ojcem powiedziała Kiara
- Dobrze mamo !! Lwiczka podbiegła do ojca i
razem weszli na szczyt Lwiej Skały
- Widzisz Tamani… to co opromienia słońce to
nasze królestwo
- Tato ? A to ciemne miejsce tam ? Lwiczka
wskazała łapą na Złą Ziemię a Kovu
westchnął i powiedział
- Tam ci nie wolno chodzić.. To był mój dawny
dom.. Tam żyją wyżutki..i wygnane lwy
- Tato ale …. Jesteś królem….. Powiedziała nie
rozumiejąc nic lwiczka a Kovu zaśmiał się
- Owszem Tamani…. Zakochałem się w twojej
matce… a jej ojciec tego nie akceptował…
Aż w końcu.. Cóż… zaufał mi… i połączyliśmy stada… jednak wierni mojej matce
nadal żyją.. Zabili oni twojego brata
małego Kanu.. Powiedział lew , na wspomnienie swojego syna .. Poleciała
mu łza z oka
- Tato nie płacz.. Powiedziała lwiczka i
przytuliła się do ojca
- Twój brat był by teraz w twoim wieku… był
twoim bliźniakiem… ale przed prezentacją… ktoś go zabrał
- Przykro mi tato.. Powiedziała lwiczka i
wtuliła się w ojca po chwili spytała
- Tato ? Mogę iść się bawić ?
- Oczywiście Tamani… ale uważaj.. Powiedział
lew martwiąc się o córkę
- Dobrze tato.. Powiedziała lwiczka pobiegła
na dół Lwiej Skały a Kovu zobaczył nadchodzącą Kiarę
- Wiesz o tym że jest taka jak ty..
Powiedziała Kiara
- Wiem o tym że jest jak ty.. Przekomarzał się
lew
- Pewnie teraz.. Skoro wie o Kanu… będzie go szukać…
- Pewnie tak.. Powiedział lew patrząc na
wbiegającą do jaskini Vitani i Kopy lwiczkę
W Jaskini
- Vigaru !! Wstawaj zawołała lwiczka
- Po co się tak drzesz? Spytało lwiątko
wstając
- Wiesz że podobno miałam brata ?
- Fajnie… skoro mi powiedziałaś to ja idę
spać.. Lwiątko znowu się położyło ale
nagle usłyszało głos matki
- Vigaru wstawaj.. Śniadanie
- Dobrze mamo.. Powiedziało lwiątko i wstało a
lwiczka odezwała się do cioci
- Dziękuje Ciociu lwiczka zaprowadziła kuzyna na wodopój
Wodopój
Kiedy lwiątka przyszły na Wodopój Tamani
powiedziała
- Nie wiem jak wyglądał by teraz mój brat… ale
wiem że jest w naszym wieku
- To gdzie idziemy ? Spytało lwiątko
- Może tam ? Spytała lwiczka wskazując łapą
Złą Ziemię
- Trochę się boje.. Przyznało lwiątko
- Wiem.. Ja też.. Tata mi mówił że mam tam nie
chodzić… ale co jeśli tam jest mój brat ?
- Rozumiem cię… Gdybym był na twoim miejscu..
To też bym poszedł… powiedziało lwiątko a lwiczka przytaknęła i pobiegła w
stronę Granicy miedzy Złą Ziemią i Lwią Ziemią , Vigaru chcąc czy nie musiał
biec za kuzynką….
Granica
Kiedy dobiegli … zobaczyli jak jakieś lwiątko
w ich wieku bawi się na Złej Ziemi
- Cześć !! Zawołała księżniczka a lwiątko
popatrzyło w ich stronę i podeszło do
Granicy
- Co tu robicie ? Spytał samczyk
- Spacerujemy.. Powiedział Vigaru.. Nie ufając
obcemu
- To fajnie.. Jestem Zubawi powiedziało
lwiątko
- Ja jestem Tamani.. A to mój kuzyn Vigaru
powiedziała lwiczka patrząc na nowego kolegę..
- Chodźcie.. Przedstawię wam mojego brata..
Powiedział Zubawi a Księżniczka
przytaknęła i przeszła z kuzynem przez kłodę
w trójkę poszli na małą polankę na której jedynie pojawiła się
trawa… Na niej właśnie leżało lwiątko z
czarną grzywką … na widok Zubawiego i lwiątek wstał i powiedział
- Cześć jestem Kanu .. A wy ?
- Ja… Ja jestem Tamani… powiedziała zaskoczona
lwiczka
- A ja jestem Vigaru.. Powiedział kuzyn
księżniczki patrząc na lwiątko..
- Co robimy ? Spytała Tamani
- Może pobawimy się w zapasy ? Spytał Kanu nie
wiedząc że mówi do siostry
- Zgoda..
, Rozpoczęli zabawę , bawili się do czasu aż nie usłyszeli wołania
- Tamani !!! , Vigaru !!! Lwiątka popatrzyły
na siebie i jednogłośnie powiedzieli
- Musimy iść..
- Zobaczymy się jutro ? Spytał Kanu z nadzieją
- Jasne.. Powiedziała lwiczka i wtedy
wyskoczyła na nią lwica.. Ale w jej obronie stanął Kovu
- No no no.. Kovu.. Zdrajca … powiedziała
lwica
-
Namana.. Powiedział Kovu patrząc z nienawiścią w oczach na lwicę
-
Poznałeś już moich synów ? Kanona i Zubawiego ? , Twój brat Nuka..
Którego zabiłeś.. Chciał żeby to właśnie Kanon objął tron który należał się
Nuce
- Wynoś się Namano … ty i oni powiedział Kovu i spojrzał na swoją
córkę
- Tamani.. Idziemy… lwiczka spuściła głowę w
dół i poszła za ojcem.. Ostatni raz zerkając na Kanu..szepnęła
- Cześć..
- Cześć.. Odpowiedziało lwiątko i poszło za
matką i bratem
Lwia Ziemia
- Zazu.. Zaprowadź Vigaru do Vitani.. I
powiedz jej co się stało.. Ja muszę porozmawiać z córką.. Powiedział Kovu a
Vigaru został zaprowadzony na Lwią Skałę
- Tamani.. Zawiodłem się na tobie
- Tato.. Wiem.. Ale .. Ja chciałam znalęść
Kanu..
-
Tamani.. Twój brat nie żyje..
- Tato.. On żyje.. Kiedy bawiliśmy się z
Zubawim.. I poszliśmy z nim.. To ten cały Kanon.. Powiedział że ma na imię Kanu
powiedziała lwiczka wiedząc że to był jej brat
- Jesteś pewna ?
- Tak tato.. Powiedziała lwiczka
- No cóż.. Porozmawiam o tym z twoją matką..
Powiedział lew i uśmiechnął się do córki
- Tato ?.. A co zrobimy z Kanu ?
- Pójdę po niego.. Ale do tego czasu.. Nie
możesz tam chodzić..
- Dobrze.. Powiedziała lwiczka i poszła z
ojcem do domu
Superanckie :3!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńZajebiste ! ;D
OdpowiedzUsuń